Rodzinne zainteresowanie motoryzacją zaczęło się praktycznie wraz z jej początkiem.
Los sprawił, że mój pradziadek Lucjan Bugalski był świadkiem tego, jak zepsuł się pierwszy samochód sprowadzony do Warszawy przez p. Stanisława Grodzkiego. Ponoć pradziadek pomagał zapalać go „na pych”.
https://www.facebook.com/polski.samochod.ma.200.lat/?fref=ts
https://www.facebook.com/polski.samochod.ma.200.lat/?fref=ts